vitello vitello
1867
BLOG

Jak to się robi w Bielawie?

vitello vitello Polityka Obserwuj notkę 48

Po przeczytaniu notki Antoniego Dudka „Wyniki ogłoszono, wątpliwości zostają” zajrzałem na stronę PKW i ściągnąłem plik xls zawierający aktualne zestawienie wyników głosowania do sejmików w ostatnich wyborach samorządowych. Plik jest dość długi i zawiera ponad 27 tysięcy pozycji. Aby porównać dane dotyczące procentowej ilości głosów nieważnych, utworzyłem kolumnę pomocniczą i zacząłem ją przeglądać. Już w pierwszej setce komisji obwodowych, akurat dolnośląskich, zauważyłem taki oto przypadek.

W Bielawie, mieście liczącym nieco ponad trzydzieści tysięcy mieszkańców, były sąsiadujące ze sobą komisje obwodowe, w których liczba głosów nieważnych różniła się wręcz zasadniczo. W komisjach usytuowanych w Szkole Podstawowej nr 11 głosów nieważnych było 17,41% na 379 głosy oddane (komisja nr 17) i 26,32% na 418 głosy (komisja nr 18). Różnica wynosiła więc ok. 9%. Sporo, ale w komisjach 20 i 21 ze Szkoły Podstawowej nr 4, głosów nieważnych było odpowiednio 9,84% na 508 głosów oddanych i 12,86% na 280 głosów.

W jaki sposób w Bielawie różnica między ilościami głosów nieważnych w sąsiednich komisjach może wynieść ponad 16%? Przy okazji. obwody 17 i 18 od obwodów 20 i 21 dzieli jeszcze obwód 19. Tam w komisji, w Zespole Szkół Zawodowych, która jest o kilka kroków od Szkoły Podstawowej nr 4  głosów nieważnych oddano aż 29,27%! Wystarczy przejść parę kroków i od razu inni ludzie, inny świat.

Bielawa jest tylko przykładem, wziętym z samego początku pliku zestawień wyborczych. Cóż jest dalej? Każdy może się sam o tym przekonać. Przypadek bielawski jest tylko czubeczkiem góry lodowej. Czym można go wytłumaczyć? Przecież wszystkie dotychczasowe teorie biorą tu w łeb. W dodatku w Bielawie w komisjach, o których była mowa raz wygrywało PO, raz PiS, a PSL zwykle było trzecie.

Większość poważnych analiz odnosi się do zestawień wysoko zagregowanych danych. Z takiego poziomu nie widać przypadków, które jednak w oczywisty sposób składają się na całość. Czy dane z tych kilku komisji mogą podlegać wnioskowaniu statystycznemu? Gdyby to były pojedyncze przypadki, to oczywiście straciłyby na wadze, ale … w położonych blisko Pieszycach, w komisji nr 2 głosów nieważnych było 0% na 610 głosów oddanych!. Przecież to 0%, to jak dziesięć szóstek wyrzuconych jedna po drugiej.

W tych samych Pieszycach, w sąsiednim obwodzie nr 1 nieważnych było 26,25% na 518 głosów oddanych. Czy ktoś dzieli te niewielkie Pieszyce na obwody według jakiegoś tylko sobie znanego klucza?

Lektura arkuszy kalkulacyjnych nie musi być jak widać nudna. Nawet krótka lektura, bo przecież tych kilka kąsków pochodzi z ułameczka całej listy komisji obwodowych.

A sprawa wiarygodności wyborów jest moim zdaniem całkowicie ponadpartyjna. Nie jest ważne, kto jest za kimś, albo kto jest przeciwko komuś. Wszystkim nam powinno zależeć na wyjaśnieniu nagromadzonych wątpliwości. Zamazywanie ich lub obśmiewanie pozostawmy umysłom słabym.

Na koniec muszę przyznać, że nadal nie wiem jak to się robi w Bielawie. Może w Bielawie też nie wiedzą. 

vitello
O mnie vitello

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka